Jedwabiste, obfite i długie futro, lekko spływające po krępej sylwetce kota Perskiego to pierwszy z atutów tej rasy.
Ale jego zapierający dech wygląd zaczyna się w starannie prowadzonej profilaktyce weterynaryjnej. Okresowe pozbywanie się pasożytów wewnętrznych lub kontrola ich obecności przez badania parazytologiczne jest nieodzowna u każdego naszego pupila.
Musimy też chronić koty przed pasożytami zewnętrznymi – pchłami, kleszczami, świerzbem i chejletielą.
Watro wiedzieć, że skóra kota może być narażona na grzybice, przerost gruczołów ogonowych, prosówkowe zapalenie, czy ziarniaki.
Częste głaskanie i buszowanie w futerku, sprawią nie tylko przyjemność naszemu pupilowi, który jest łasy na pieszczoty, ale i pozwolą uchwycić początkowe symptomy zmian wymagających leczenia.
Drugim, nie mniej ważnym czynnikiem fascynującego wyglądu jest urozmaicona dieta.
Poza dobrze zbilansowaną suchą karmą, kot powinien dostawać mięso wołowe, drób, ryby, nabiał i w stosownych ilościach – witaminy. Im bardziej będziemy urozmaicać żywienie, tym efekt zdrowego, lśniącego i puszystego futra, będzie doskonalszy.
Kiedy do tego dołożymy jeszcze nasze systematyczne i staranne zabiegi pielęgnacyjne, urokowi naszego pupila prezentowanego w najlepszej kondycji i z podkreślonymi eksteriorowo walorami, nie oprze się żaden Sędzia Felinologiczny.
Kiedy przyprowadzamy puchatego maluszka do domu, powinien on już mieć wyuczone nawyki poddawania się zabiegom pielęgnacyjnym. Pierwszych wskazówek i praktycznego pokazu powinien nam udzielić hodowca. Dobrze też jest w jego obecności podjąć próby czesania maleństwa.
Jeśli szczotkowanie będzie elementem pieszczot i zabawy z kotem, nigdy nie spotkamy się z jego niechęcią, czy nawet agresją.
Koty bardzo chętnie dają się głaskać po grzbiecie, pod brodą. Pokaładając się, podsuwają nam niejako boki swojego zwinnego ciała do głaskania, ale i szczotkowania. Należy również pamiętać o starannym wyczesaniu podbrzusza, wewnętrznej strony przednich i tylnich łapek.
Najwięcej naszych umiejętności i fryzjerskiego zacięcia, wymaga szczotkowanie „portek” – otulających najbardziej intymne miejsca pupila. Dorosłe kocury mogą bronić się przed taką ingerencją w okolice „skarbów”, ale i kotki nieprzychylnym okiem traktują czesanie tylniej i wewnętrznej strony, tylnich łapek.
Jeśli nie będziemy się mocować z kotem, a grzebień, czy szczotkę na pierwszym etapie nabierania nawyku, zastąpimy głaskaniem ... Nasz pupil, to co się wydaje przedsięwzięciem karkołomnym, będzie przyjmował ze spokojem i przyjemnością.
Warunkiem udobruchania kota i łagodnego poddawania się szczotkowaniu jest częste powtarzanie tej przyjemności.
Pomocne w tym nam będą grzebienie i szczotki z dobrze wyprofilowanymi, zaokrąglonymi zakończeniami „zębów”.
Wybór sprzętu do pielęgnacji futra powinien być staranny. Podstawową zasadą przy jego doborze jest to, aby był z naturalnych surowców i nie niszczył włosa. Drugą zasada – aby dobrze nam leżał w ręce. W czasie szczotkowania, czy czesania – narzędzia powinny być „przedłużeniem” naszych palcy.
Z doświadczenia wielu posiadaczy kotów Perskich wynika, że świetnie sprawdzają się grzebienie z „zębami obrotowymi” o różnym rozstawie. Uzależnione to jest od gęstości futra i obszaru, gdzie szczotkujemy kota.
Na początek, warto mieć jeden grzebień o zróżnicowanym rozstawie. Później możemy uzupełnić zasoby sprzętu.
Drugim ważnym przyborem jest szczotka. Te najbardziej pożądane mają naturalne włosie dzika, wzmocnione nylonem. Wybierając ją, powinniśmy zwrócić uwagę, aby „kopuła” gumy na której są kępki włosia, była miękka i elastyczna.
Pomocną w rozczesywaniu długiego futra, szczególnie na ogonie zdaje się być szczotka z metalowymi, długimi zębami. Ale – możemy ją z powodzeniem zastępować dobrze dobranym grzebieniem.
Szczotką, którą warto również posiadać jest taka z drobniutkimi, zakrzywionymi haczykowato zębami z elastycznych drucików. Najczęściej wykorzystuje się ją do przeczesywania futra za uszami, na łapach, pod pachami i tylniej stronie tylnych łapek i „rozciągania” obfitego podpuchu podbrzusza.
Ten podstawowy zestaw przyborów z czasem warto uzupełniać, podglądając wyposażenie renomowanych wystawców i ich przepięknych kotów.
Przy pielęgnacji persiego futra nie znajduje potwierdzenia głoszony pogląd o „nie głaskaniu kota pod włos”. Czesanie i szczotkowanie ma zapobiegać plątaniu i sklejaniu się włosów. Dzięki temu również eliminujemy kurz i osadzający się tam brud. Dobrze dobrane przybory i wprawa z jaką wykonujemy ten obowiązkowy zabieg, masuje skórę – powodując jej lepsze ukrwienie.
Przy szczotkowaniu usuwamy też martwe włosy, dzięki czemu zawsze mniej ich znajdziemy na odzieży, dywanie ...
Po wstępnym rozczesaniu kota „z włosem”, bez pominięcia żadnej z jego części, możemy pupila na zmianę głaskać i przeciągać szczotką „pod włos”. W ten sposób do wszystkich zakamarków dostanie się powietrze, a my sprawdzimy kondycję skóry.
Często w swej okazałości większy, niż cała postać kota – jego ogon, wymaga również czesania. Jednak musi to być robione bardzo delikatnie. Ogon czeszemy zawsze z włosem, a po zakończeniu – ujmując za koniec, lekko unosimy i strzepujemy, aby ukazać jego piękno.
Staranne i systematyczne szczotkowanie futra staje się niedostrzegalnym nawykiem, kiedy jesteśmy oczarowani pięknem kota Perskiego.
Głęboko w naszej świadomości rozpanoszył się pogląd, że kot nie lubi wody.
Większość kotów nie relaksuje się, zażywając kąpieli. Same, z zapobiegliwością muskają szorstkim języczkiem sierść.
Jednak kot Perski wymaga pomocy ze strony człowieka w dbałości o swoje długie i puszyste futerko. Dzięki szczotkowaniu pozbywamy się wielu zabrudzeń, ale okresowo konieczna jest również kąpiel.
Koty poddawane temu zabiegowi co 1,5 – 2 miesiąca, przyjmują go z umiarkowanym optymizmem. Dla kota kąpanego sporadycznie - „raz w roku” – jest to bardzo przykre wydarzenie. Kot broni się, podejmuje próby oswobodzenia się od nas, choćby za cenę użycia pazurów i kłów.
My też, nie mając wyćwiczonych nawyków, z trudnościami pokonujemy ten przykry epizod.
Dlatego – warto kota częściej kąpać, choć nie prezentujemy go na wystawie. Czysty – pozbawiony nadmiaru pudru, kurzu – włos, pięknie się układa, szybciej i obficiej rośnie. Łatwiej go można czesać. Można też, używając starannie dobranych szamponów i odżywek, ułatwić sobie jego pielęgnację.
Kiedy nasza kotka regeneruje się po odchowaniu potomstwa, albo kot pozbył się bogatszej okrywy – warto zastosować szampony z olejkiem norkowym firm KW, Bephar, KAWU, Ring-5. Jeśli futro jest bardzo obfite, a nie wybieramy się na wystawę – możemy użyć szamponów z olejkiem migdałowym – KW, Bephar lub proteinowo-lanolinowego Bio Groom. Podobne działanie ma również olejek z drzewa herbacianego, stosowany w szamponach i odżywkach. Dodatkową jego zaletą jest działanie antyseptyczne, często pomocne w utrzymaniu w dobrej kondycji skóry tak gęsto porośniętej futrem.
Do zastosowanego szamponu, warto dołożyć tej samej firmy odżywkę – uzupełnia ona działanie szamponu, a nam pomaga utrzymać włos, który się nie elektyzuje, jest zdrowszy i silniejszy.
Przed wystawą, kąpiąc kota używamy szamponów odtłuszczających, podnoszących walory koloru, jego głębię / ale – NIE FARBUJEMY ! / Doskonale sprawdzają się tu szampony Bio Groom, All Systems, Iv San Bernard, Ring 5, KW, JP Hery.
Czasami w miejscach naszych zaniedbań pielęgnacyjnych, koniecznym jest użycie specyfików wybielających. Pomocne są tu : żel “Super whitening gel” #1All Systems, maseczka „Purifying” Iv San Bernarda.
Nie wolno zastępować specjalistycznych kosmetyków przypadkowo dobranymi substancjami o działaniu żrącym. Skóra kota jest bardzo wrażliwa i doprowadzając do bieli futerko, możemy jednocześnie doprowadzić do długo gojących się ran na skórze.
Dzięki umiejętności kąpania, możemy leczyć wrażliwą skórę kota. Za przyzwoleniem lekarza, używając dermatologicznych szamponów firm Virbc, KAWU, Vetriderm-Bayer, dr Seidl zlikwidujemy świąd, łupież, „kocurzy ogon” i inne przypadłości.
Kąpiel kota powinna być poprzedzona wygrzaniem przynajmniej dwóch dobrze wchłaniających ręczników, rozczesaniem futra, umyciem oczu i uszu oraz przycięciem pazurków.
Dobrze jest nalać do wanny wodę do wysokości podbrzusza. Nie powinna być zbyt ciepła. Rozcieńczony szampon – gdyż wiele z nich kupujemy skondensowanymi, odżywka powinny się znajdować w zasięgu naszej ręki. Nawilżamy futro całego kota, uważając by nie zalać uszu i oczu. Rozprowadzamy szampon i leciutko masując, ugniatamy futro, aby go zbytnio nie plątać. Czasami zabieg ten powinniśmy powtórzyć. Pierwszego spłukania możemy dokonać wodą, w której stoi kot. Z czasem możemy też przyuczyć naszego pupila do opierania się przednimi łapkami na brzegu wanny. Ułatwi nam to penetrację i nawilżenie szamponem podbrzusza, łapek. W takiej pozycji można też bardzo dokładnie spłukać prysznicem – zaczynając od góry, kota, aby mu nie pozostawić do wylizania resztek piany z szamponu, czy odżywki.
Każdy kot z ulgą i radością przyjmie zawinięcie i odsączenie go w ciepłym ręczniku. Warto sprawdzić i ewentualnie osuszyć uszka. Po chwili, kiedy woda z naszego pupila wsiąkła już w ręcznik, przewijamy kota do drugiego – ciepłego ręcznika. Możemy w nim ogrzać kota, który nie tyle z chłodu, co z emocji, może drżeć.
Wilgotny, ale nie suchy włos, starannie rozczesujemy. Wilgotny włos jest elastyczny. Nie będzie się rwał i pękał. Zastosowana odżywka zamyka jego łuski i czyni „śliskim”. Jeśli pojawiły się spłatane kuleczki – zaczynamy je rozczesywać, rozluźniając palcami i czesząc od części bliższej końcówce włosa, a nie skóry. Po rozczesaniu możemy włączyć suszarkę, która nie powinna parzyć strumieniem powietrza skóry naszego pupila. Warto też wybrać taką, która nie pracuje zbyt głośno. Koty nie lubią jej dźwięku.